wtorek, 2 kwietnia 2013

Justin Bieber show

Witam Was Kochani! Po długiej przerwie, aczkolwiek bardzo intensywnej powracam! :) Działo się u mnie tak dużo, że nie wiedziałam od czego zacząć. W ubiegłą niedzielę miałam lecieć do Pekinu, ponieważ jak kiedyś wspominałam wygrałam wyjazd z Honoratą Skarbek Honey. O godzinie 14.40 miał być wylot z lotniska w Warszawie. Cała gotowa, jednak nieco zawiedziona, że ominie mnie to całe wspaniałe wydarzenie (Koncert Justina Biebera) byłam gotowa i czekałam na wejście na pokład samolotu. Prawie 190 osób wraz ze mną miało udać się w 9-cio godzinną podróż. Zamiast słów "Zapraszamy na pokład" usłyszałam, że samolot będzie opóźniony z powodu jakiejś awarii technicznej. Z jednej strony byłam zdziwiona a z drugiej strony pojawiła się nadzieja, że nie wylecę tego dnia do Pekinu. Mocno w to wierzyłam. Wszyscy byli załamani - tylko ja cała w skowronkach :) hehe. Jak sobie umyśliłam tak się stało. Lot odwołany przeniesiony na następny dzień. Ja złożyłam prośbę, aby mój lot został przełożony na wtorek, aby drogę do Pekinu spędziłć razem z Honey. Cała szczęśliwa opuściłam lotnisko i pojechałam do hotelu spać. Następnego ranka razem z Honey i Michałem K. prosto z Wawy uderzyliśmy na Łódź. Zabrałam się z nimi. Byłam taka szczęśliwa, że mogłam tego dnia być w Polsce!! W Łodzi!! Na koncercie Justina Biebera!! Cały dzień obserwowałam przygotowania do tego ogromnego show. Począwszy od układania i  dekorowania miejsca Vip po próbę generalną Honey. Aż w końcu wszystko się rozpoczęło. Supportem przed Bieberem była Honorata Skarbek Honey, która wyglądała genialnie - krótkie czarne szorty zestawiła z dwoma stylizacjami. Najpierw miała ubraną koszulkę w amerykańskie dolary, na to swoją oldschool'ową katanę, której niesamowicie jej zazdroszczę!! :) Następnie po ściągnięciu katany założyła gorset, od którego szedł długi czarny tren. Jej długie nogi, niebotyczne, jak zawsze buty wyglądały MEGA :D zwłaszcza w tym trenie. Na sam koniec ściągnęła koszulkę z dolarami, tren i została w krótkim, żółtym topie. Na pewno widzieliście już te jej stylizacje na zdjęciach z supportu :) Hon pokazała na co ją stać. Dała bardzo dobre show!! Rozgrzała wszystkich do czerwoności przed Justinem. Zaprezentowała kilka swoich nowych piosenek, które według mnie będą hitami tego lata. Wpadają w ucho, a do tego mają taki życiowy tekst - wg mnie oczywiście :) wklejam Wam piosenkę, która od dziś jest moją ulubioną :)) No i nadszedł ten moment odliczania do pokazania się na scenie kanadyjskiego przystojniaka! Miałam ciarki na całym ciele... przyleciał na scenę na metalowych skrzydłach. Show rozpoczął od piosenki "All arround the world" i wtedy odpłynęłam. Skupiłam się tylko na oglądaniu i podziwianiu Biebera. Przystojny, dobrze zbudowany, pewny siebie - czego chcieć więcej? Od tego dnia jestem jeszcze bardziej nastawiona na niego! Tego wieczoru po raz pierwszy usłyszałam piosenkę "Take you", na której moje serce na moment stanęło!! Nie potrafię opisać Wam teraz co czuję słuchając tej piosenki :P brzmi to głupio, ale tak jest hehe. Justin również miał wiele stylizacji, w każdej z nich wyglądał jak milion dolarów :D Zwłaszcza jego tors! ahh... Cały występ zleciał mi bardzo szybko a trwał prawie 2 h. No nic... mam nadzieję, tzn wiem, że był to pierwszy mój jego koncert i nie skończy się na nim. Zamierzam wkrótce uderzyć na jego show :D

ALL U GOTTA DO IS SWAGGGGGG
 
Ania












5 komentarzy: