poniedziałek, 9 grudnia 2013

Egipt dzień 2



Podczas wakacji zawsze wypada wybrać się na rejs po lokalnym morzu. Takie jednodniowe rejsy to koszt około 40$ od osoby + dodatkowe opłaty za nurkowanie z butlą na około 10 metrów pod wodą. w cenie jest także posiłek. Turystów nie było zbyt wiele dlatego w zupełności mogę stwierdzić, że był to komfortowy rejs. Od razu zajęłam przód łodzi, z chytrości na słońce wyłożyłam  się i odpoczywałam podziwiając po drodze piękne widoki. Tego dnia woda była bardzo spokojna więc wiatr nie dawał się zbytnio we znaki. Jedynym minusem wg mnie w ogóle pobytu w Egipcie jest fakt, że słońce zachodzi tam około godziny 16-17.  Docelowym miejscem wycieczki był zamek Faraona, na około którego "podobno" miały być najpiękniejsze rafy koralowe. Moim zdaniem szału nie było. Zdecydowanie piękniejsze widoki pod wodą były pod naszym hotelem. Nawet żółwie można było tam spotkać. Będąc w Egipcie postanowiłam sobie, że zanurkuję z butlą. Podczas pobytu złapałam katar więc jakiekolwiek nurkowanie na głębokości nie miało sensu. Utrudniało by mi to wyrównanie ciśnienia w uszach. Z drugiej strony wszystko pod wodą wyglądało minimum 4 x większe niż w rzeczywistości. Przyznam szczerze, że bałam się tej bliskości wszystkiego, tych rybek które wyglądały nieraz bardzo groźnie. Dlatego wystarczyło mi w zupełności zwykłe nurkowanie z maską i rurką. Mój chłopak nurkował z butlą i mam nagrane dla Was wiele ciekawych filmików, które opublikuję na samym końcu tych wszystkich relacji. Woda w morzu jest prze słona ale niesamowicie czysta. Wszystko dokładnie widać co się znajduje na dnie. Rybki w ogóle nie boją się ludzi i pływają wkoło nich, niekiedy ocierają się o ciało! To uczucie jest nie do opisania! Ja się bałam - szczerze :) Morze Czerwone w całości jest Narodowym Parkiem i nie można niczego w wodzie dotykać, zbierać muszelek, karmić ryb. Wszyscy pracownicy statku czy hotelu przykładają ogromną uwagę aby turyści niczego nie dotykali, zwłaszcza raf koralowych. Ja preferowałam głównie opalanie, a mój chłopak czynnie pływał poszukując nowych wrażeń. Nie raz nie było go tak długo, że szukałam małej kropki z wystającą rurką na nad poziomem morza :)
Niezapomnianym momentem podczas tych wakacji była wycieczka do Jerozolimy i Betlejem - o tym w jutrzejszym poście ! :)

XOXO 
Ania








 


 






  

10 komentarzy:

  1. Też chciałabym takie wakacje w jesień :-D bardzo ciężko przegląda i czyta się bloga na telefonie dotykowym :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie raz nie było go tak długo, że szukałam małej kropki z wystającą rurką nad poziomem morza - tak powinno być napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. od razu cieplej się zrobiło <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż gorąco od tych widoków, widać "wakacje"udane" :D:D więcej fotek prosimy:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. w tym reczniku jak teletubis wygladasz :Pp
    hehee
    a rybek ocierajacych niecierpie !! w Monaco tak blisko czlowieka tez plywaja i sie nie boja, bleeeee:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha Monia :D widzę, że mamy wiele wspólnego :-) pozdrawiam!

      Usuń
  6. chce wiecej zdjec!! mega! tylko pozazdroscic:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Annie, chcę zapytać o pielęgnację Twojej twarzy-jest idealnie czysta ! Czy chodzisz na jakieś zabiegi do kosmetyczki, które poprawiają jej stan? Co poradziłabyś na cerę z problemami?

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. forsy jak lodu a zęby żółte :)

    OdpowiedzUsuń