CAN'T FEEL MY FACE

Kochani!

Chwile mnie tu nie było! Ogrom obowiązków sprawił, że kompletnie straciłam poczucie czasu. Nie obiecuje, że taka sytuacja się nie powtórzy. Jednak będę starać się przynajmniej raz w tygodniu aktualizować bloga. Nie będą to tylko posty zawierające moje stylizacje, ale także dotyczące zdrowego odżywiania, aktywności fizycznej, i tak dalej, i tak dalej :) 

U mnie dużo zmian. Jak widać na pierwszy rzut oka inny kolor włosów, troszkę inny styl. W życiu prywatnym także trochę się pozmieniało. Mam inne priorytety niż bywało dotychczas. Dawniej zwracałam sporo uwagi na mój wygląd zewnętrzny. Dziś wiem, że to nie jest najważniejsze. Zauważyłam, że dużo więcej radości sprawia mi obecność moich bliskich, takie drobne sprawy niż kolejna para nowych butów czy torebki. Widocznie na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Jedyne co się nie zmieniło, to ciągła walka z moją figurą, ciągle jestem niezadowolona. Ciągle mam niedosyt ale o tym opowiem kiedyś.

Zostawiam Was z nowym postem.

Macie jakieś pytania?

Na bieżąco możecie śledzić co u mnie na:

INSTAGRAMIE - www.instagram.com/anulaaa

SNAPCHAT - ANULENKAAA

XOXO
Ania

Sick girl

XOXO

ANNIE

 

 

16 czerwca cały dzień spędzę w salonie fryzjerskim. Włosom także należy się odrobina relaksu raz na jakiś czas. Ciekawe jak Wam się spodoba moja metamorfoza. Planuję zmianę koloru i może podetnę włosy! Co wy na to?

W moim mieście  jest  nie wiele profesjonalnych studiów fryzur, z całego serca mogę polecić Profesja Studio Fryzur .

Say my name

 

 

Przepraszam Was, że nic nie dodawałam w ostatnich dniach. Wszystko to spowodowane było ciągłym brakiem czasu. Wszystko zwaliło się na raz.

Zimno dokucza mi nieustannnie więc golf jest teraz moim niezastąpionym koleżką :D Nie znoszę kiedy wiatr powiewa mi na szyję więc za każdym razem staram się mieć szalik, jakąś chustę bądź też właśnie golf. Naszyjnik z Zary jest genialny! Nie dość, że pasuje niemal do wszystkiego to jeszcze jest bardzo elegancki. Za co go bardzo lubię :) Z tego co się orientuje, od razu został wyprzedany w sklepach Zary. Na ulicy nie widziałam żadnej osoby w nim, jednak kilka blogerek też go posiada w swojej kolekcji :) Jak Wam podoba się moja nowa kurtka? Jej długość sięga za tyłek. Zatem nie straszne mi mrozy, nie przewieje nerek, co często mi się zdarzało gdyż byłam wielką fanką krótkich puchowych kurtek. Z roku na rok pomału z tego wyrosłam i preferuję teraz trochę dłuższe :)

Chciałabym coś poeksperymentować z włosami, mianowicie z kolorem. Długość jest dla mnie bardzo ważna, dlatego jeśli już muszę podciąć końcówki, to proszę fryzjera, aby zrobił to dosłownie po milimetrach :D Mimo tego, że nie używam zbyt często prostownicy to końcówki mam trochę rozdwojone, a dodatkowe farbowanie jeszcze bardziej pogorszyłoby strukturę włosa.

Sama nie wiem co już robić ...

Co radzicie?

 

XOXO

Annie

 

Już niebawem zamieszczę moje łupy z Maison Martin Margiela 4 H&M

 

 

 

 

Shoes, jeans, jacket, necklease - Zara

Bag - Boss, Hugo Boss